Raczej ciepła woda i trochę mydła wystarczy. No ja tak robię tylko wtedy kiedy pióra są brudne i upaćkane, kiedy mają porozdzierane promyczki to je po prostu składam.
A jeśli pochodzą ze zgryzu i mają jeszcze sporo pozostałości z „właściciela”? Jak się za to zabrać? Wystarczy mydełko?